Wiersze na lato? Kamil Galus i „piasek na widoku”

petshopboi

Tytuł wpisu brzmi trochę jak coś, co musi się znaleźć w repertuarze każdego blogera – „10 najlepszych książek na lato”, „Te lektury powinieneś zabrać ze sobą na plażę”, „5 metanarracyjnych perełek na słoneczne dni”… no dobrze, może to ostatnie zdarza się ciut rzadziej. Ale spokojnie, nie zamierzam Was namawiać na zakupy ani kusić błyszczącymi okładkami, ani nawet kodem promocyjnym od wydawcy. Jeśli to Was nie zniechęciło, czytajcie dalej!

Czy znacie wiersze, które pasowałyby do letniej pory? Jeśli tak, podzielcie się – a mnie ostatnio coś takiego wpadło w ręce dzięki nowemu numerowi czasopisma KONTENT, w którym komentowałem zestaw wierszy Kamila Galusa. Powiedzieć, że są pełne lata, to zaledwie jak musnąć opuszkami palców rozgrzaną w słońcu i naoliwioną skórę. Mimo skromnej, mogłoby się wydawać, objętości (dlatego wklejanie tutaj któregoś nich nie ma sensu), jest w nich o wiele więcej. Znajdzie się porcja duchologii, porcja chłopięcości, kęs niepokoju. Starałem się to pokazać w swojej interpretacji – na czele ze szczególną formą czasowości, który stwarzają, zestawioną przeze mnie z równie ciekawym splotem słońca i czasu w prozie egzystencjalistycznej. ☀

Zachęcam do przeczytania:

http://kontent.net.pl/czytaj/17#Zestaw_wierszy_K_Galusa

A tych, którzy jeszcze nie znają, do zapoznania się z działalnością KONTENTu: fundacji, która robi niesamowicie dobrą robotę dla poezji w Polsce oraz wydaje przeciekawe czasopismo w całości dostępne w sieci 🔥🔥🔥


Photo by Pedro Lastra on Unsplash

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze